Wypowiedzenie umowy leasingu następuje jeśli, pomimo wezwania do zapłaty, zaległość nie zostanie uregulowana, a leasingobiorca nie podejmie także żadnych rozmów z finansującym.
Zobacz ten pełen tekst (http://www.b1design.pl/), a przekonasz się, że zawarte tam informacje są niezwykle ciekawe, ponieważ to ta sama tematyka, co w tym wpisie.
Gdy nie powiodą się próby porozumienia z leasingodawcą, albo zadłużenie nie zostanie spłacone i/lub leasingodawca nie zgodzi się na wznowienia umowy, wówczas leasingobiorca zostanie wezwany do wydania przedmiotu leasingu.Aktywności tych, nie prowadzi już bezpośrednio spółka leasingowa, lecz pełnomocnik (firma windykacyjna, kancelaria prawna) |.
Usługa ta, podobnie jak wszystkie koszty windykacji obciąża finalnie leasingobiorcę. Klient płaci także za bezumowne korzystanie z przedmiotu leasingu. Jeśli przedmiot leasingu nie zostanie przekazany leasingodawcy lub pełnomocnikowi, wówczas ten rozpocznie tzw. twardą windykację, próbując odebrać przedmiot leasingu. Jeżeli odzyskanie przedmiotu leasingu okaże się niemożliwe, wtedy leasingodawca albo pełnomocnik wystąpi do sądu z pozwem o wydanie przedmiotu leasingu.Opłaty sądowe, a także ewentualne koszty komornika też obciążą ostatecznie byłego leasingobiorcę. Oprócz tego przedmiot leasingu jest formalnie własnością firmy leasingowej.
Firmy leasingowe dobrze wyspecjalizowały się w windykacji leasingobiorców. To bowiem dla nich dodatkowe źródło zarobku. Niemniej leasingodawcy rzadko kiedy zależy na zakończeniu współpracy z leasingobiorcą, nawet bardzo nieterminowym, dlatego praktycznie na każdym stadium windykacji są furtki negocjacyjne. Dobrze jest jeszcze przed wystąpieniem problemu poinformować leasingodawcę, że mogą nastąpić kłopoty z płatnościami. Jest wtedy możliwość zmiany harmonogramu, na przykład wydłużenia umowy.